Imię: Let's Kill Tonight
Płeć: klacz
Rasa: koń holsztyński
Data urodzenia: 24.12.2009
Hodowla: Bernaux
Trener: Daniel Hussian
Jeździec: Elvia Savange
Trener: Daniel Hussian
Jeździec: Elvia Savange
Let's Kill Tonight
|
Fin Wal
|
De Light Colorado
|
Castilio
|
De Light Storm
| |||
Bernadetta
|
Be My Man
| ||
Dream Daisy
| |||
Kill Him
|
Cantante Domino
|
Landino
| |
Contandra
| |||
Killin M
|
Killer
| ||
Boomerang
|
Predyspozycje: skoki (CC-CS)
Opis: Let's Kill Tonight jest niezwykłą klaczką. Urodziła się niezwykle słaba, ledwie stała na swoich chudziutkich, chwiejnych nóżkach. Z czasem jednak zaczęła nabierać sił i miesiąc później już żwawo brykała po pastwisku z matką. Zabraliśmy ją do siebie, kiedy miała 8 miesięcy i była już całkiem zdrowym, chociaż nadal mizernym źrebakiem. Karmiliśmy ją specjalną paszą, a ta przybierała na wadze i kiedy miała rok wyglądała już jak dobrze rozwijający się koń.
Zajeździliśmy ją wstępnie kiedy miała 3 i pół roku. Patrząc na talent jej ojca i zaangażowanie jej matki wiedzieliśmy, że klacz sprawdzi się w skokach. Rozpoczęliśmy z nią spokojne, niewymagające treningi, pamiętając o jej zdrowiu. Let's Kill wkładała całe swoje serce w skoki, zostawiając sobie duży zapas przy każdej przeszkodzie. Zaczęliśmy więc podnosić poprzeczkę, trenując do klasy P, później N, C aż w końcu CC. W tej chwili klacz jest przygotowywana pod CSki i idzie jej znakomicie.
Let's Kill Tonight jest średniej wielkości, teraz już całkiem tłuściutkim, wrednym stworzonkiem. Zanim da się złapać na padoku, jej jeźdźca czeka niezła rozgrzewka, przed piekłem które spotka go, kiedy już na nią wsiądzie. Zazwyczaj trzeba podejść do niej podstępem - zabrać z padoku jej najlepszą przyjaciółkę - Chilli Child. Wtedy klaczka chętnie wychodzi, żeby zaraz znaleźć się w boksie obok hanowerki. Podczas pielęgnacji jest jeszcze wredniejsze niż zazwyczaj. Trzeba jej włożyć ogłowie ze skośnikiem, w innym wypadku zostaniesz pogryziony. Wyrywa kopyta i szarpie się przy podpinaniu popręgu. Jedyne co akceptuje to myjka, woda i kąpiel.
Podczas rozgrzewki jest całkiem grzeczna. Ładnie działa na pomoce, słucha się, wszystko zapowiada się na to, że trening będzie równie przyjemny co rozgrzewka. Pierwsze zagalopowanie = pierwsza próba zrzucenia jeźdźca. Klacz każdego nowego "wypróbowuje". Nie ma osoby, która by z niej nie spadła. Dopiero kiedy uzna, że jesteś "jej jeźdźcem" przestanie Cię zrzucać i brykanie, baranki i inne dzikie przygody odstawi całkiem. Ale tylko kiedy to ty na niej siedzisz.
W zasadzie to Let's Kill nawet jak kogoś lubi jest dla niego wredna. W całej stajni to Elvia ma jej największe zaufanie i może zrobić z klaczą co jej się podoba. Od czyszczenia nóg na krzyż, po macanie uszu. Jednak to zaufanie nie zmienia zbyt wiele. Elvia za każdym razem wychodzi z jej boksu pogryziona/podeptana. Ale kocha tą swoją wredną grubaskę jak żadnego innego konia.
Dokumenty:
Zajeździliśmy ją wstępnie kiedy miała 3 i pół roku. Patrząc na talent jej ojca i zaangażowanie jej matki wiedzieliśmy, że klacz sprawdzi się w skokach. Rozpoczęliśmy z nią spokojne, niewymagające treningi, pamiętając o jej zdrowiu. Let's Kill wkładała całe swoje serce w skoki, zostawiając sobie duży zapas przy każdej przeszkodzie. Zaczęliśmy więc podnosić poprzeczkę, trenując do klasy P, później N, C aż w końcu CC. W tej chwili klacz jest przygotowywana pod CSki i idzie jej znakomicie.
Let's Kill Tonight jest średniej wielkości, teraz już całkiem tłuściutkim, wrednym stworzonkiem. Zanim da się złapać na padoku, jej jeźdźca czeka niezła rozgrzewka, przed piekłem które spotka go, kiedy już na nią wsiądzie. Zazwyczaj trzeba podejść do niej podstępem - zabrać z padoku jej najlepszą przyjaciółkę - Chilli Child. Wtedy klaczka chętnie wychodzi, żeby zaraz znaleźć się w boksie obok hanowerki. Podczas pielęgnacji jest jeszcze wredniejsze niż zazwyczaj. Trzeba jej włożyć ogłowie ze skośnikiem, w innym wypadku zostaniesz pogryziony. Wyrywa kopyta i szarpie się przy podpinaniu popręgu. Jedyne co akceptuje to myjka, woda i kąpiel.
Podczas rozgrzewki jest całkiem grzeczna. Ładnie działa na pomoce, słucha się, wszystko zapowiada się na to, że trening będzie równie przyjemny co rozgrzewka. Pierwsze zagalopowanie = pierwsza próba zrzucenia jeźdźca. Klacz każdego nowego "wypróbowuje". Nie ma osoby, która by z niej nie spadła. Dopiero kiedy uzna, że jesteś "jej jeźdźcem" przestanie Cię zrzucać i brykanie, baranki i inne dzikie przygody odstawi całkiem. Ale tylko kiedy to ty na niej siedzisz.
W zasadzie to Let's Kill nawet jak kogoś lubi jest dla niego wredna. W całej stajni to Elvia ma jej największe zaufanie i może zrobić z klaczą co jej się podoba. Od czyszczenia nóg na krzyż, po macanie uszu. Jednak to zaufanie nie zmienia zbyt wiele. Elvia za każdym razem wychodzi z jej boksu pogryziona/podeptana. Ale kocha tą swoją wredną grubaskę jak żadnego innego konia.
Dokumenty:
Dodatkowe:
Przebyte choroby: brak
Kontuzje: brak
Strzyżenie: nie
Kucie: takx4
Chip: posiada
Kastracja/Sterylizacja: nie
Tarnikowanie zębów: regularnie
Werkowanie: regularnie
Treningi:
- Skokowy (kondycyjny, przygotowanie do zawodów)
- Hubertus 2014 w ranchu Arisha
- Teren górski w ranchu Arisha
- Hubertus 2014 w Apple Garden Stud
- Haloweenowy teren w Rosewood Ranch
Osiągnięcia (10):
- 1 miejsce w skokach klasy CC na hipodromie Encanto
- 1 miejsce w skokach klasy CC1 na hipodromie Saganek
- 1 miejsce w skokach CC2 na hipodromie Sakura
- 2 miejsce w skokach klasy CC w Rubinova Sports Stud
- 2 miejsce w skokach klasy CC na hipodromie Rose
- 2 miejsce w skokach klasy CC na hipodromie Rose
- 3 miejsce w skokach klasy C na Bernaux Stud
- 3 miejsce w skokach klasy C na Shoreline Events
- 3 miejsce w skokach klasy CC podczas International Arabian Horse Festival
- 3 miejsce w skokach klasy CC na Bernaux Stud
Dla hodowców:
Cena wyźrebienia: -
Cena porcji embriotransferu: 800H
Potomstwo (1):
klacze:
- brak
ogiery:
- Let's Kill Your Happiness | po: Happiness | hod. Homestead | wł. ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz